mi się ten film podobał...
Gordon Ramsey jest producentem,wiec mamy pokazane od kuchni jak wygląda praca w najlepszych restauracjach świata.
Film z jednaj strony tak jak piszecie przewidywalny, mało skomplikowany ale daje do myślenia tak prosto, po prostu...i wzrusza.
Film przyjemny, troszkę śmieszny, nieco "kulinarny", ciut romantyczny. Jak dla mnie, zbyt mało się w nim działo. Można było scenariusz nieco rozbudować. Na plus oczywiście przepiękna Sienna. Nie zanudziłem się, ale też nie zachwyciłem. Do obejrzenia, ale tylko raz.
Przyjemny film o żarciu, a z tymi gwiazdkami to rzeczywiście gruba przesada. Nasz kuchcik niejaki Basiura, zwany w niektórych kręgach Amaro, ma podobno 1 gwiazdkę Michelina, a tu walka o 3cią.
Prosta historia o egoistycznym, a niemal narcystycznym odkupieniu, a jednak ogląda się wyśmienicie ;).
a widziałam kilka filmów z nim.
Sam "Ugotowany" nudny dla ludzi, których nie jara zupełnie gotowanie.
Dla mnie 6/10.
Myślę, że prywatne upodobania widzów w głównej mierze zawarzają na odbiorze filmu. I tu tkwi ten szkopuł :)
Oczywiście zwiastun filmu mnie zaciekawił .. wow ! muszę to obejrzeć . Dobrze, że obejrzałam w domu a nie w kinie . Szczerze ? Zmęczył mnie ten film , straszna męczarnia.. Gdy mnie w końcu zaciekawił pojawiły się napisy końcowe .Pomysł dobry tylko brak tego czegoś .
Film dobrze się ogląda (rzucanie talerzami, ambicja i pasja tworzenia to samograj), ale nic nie wnosi. Takie oszukiwanie widza. Facet miał niby tyle przeżyć a mnie to nie ruszało kompletnie. Kwestia drewnianej gry BC? W każdym razie nie jest to najlepszy film o gotowaniu jaki powstał. Plasuje się daleko za "Szefem" czy...
więcej
Skojarzenia rozne - kuchnia, wrzaski, perfekcjonalizm i dazenie do celu w taki czy inny sposob. Oczywiscie, ze skojarzenie to G.Ramsay itp.
Troche mi sie tez z Ratatuj skojarzylo, choc tam to miła, elegancka baja.
Tak czy inaczej: oceniam na 7, bo dobrze sie ogladalo te ŻARCIE. ;)
Film jest naprawdę spoko, chociaż muszę przyznać, że niemal cały seans byłem za oceną 6... Końcówka jednak robi robotę, sprawia, że człowiek się nieco wzrusza... no cóż nie będę ukrywał... dałem się nabrać na końcówkę i to przyznaję... 7/10
Na plus:
świetne zdjęcia, doborowa obsada, dobra muzyka.
Na minus:
scenariusz schematyczny a w filmie robi się z jedzenia fetysz.
Rozumiem, że ludzie potrzebują przeżywać emocje by czuć, że żyją i wielka część populacji czuje potrzebę współzawodnictwa by czuć się lepszym. W tym filmie cała olimpiada przeniosła...