Rok 1968. Mieszkający z rodziną John (Zac Efron) nazywany jest przez ojca "rozrywkowy Chickie", gdyż przesypia całe dnie, a nocami upija się do nieprzytomności z kumplami w barze. Tymczasem narastają niepokoje wśród mieszkańców jego miasta, gdy w wojnie wietnamskiej giną kolejni młodzi żołnierze. A że prawie każdy ma tu znajomego,
Jest zabawnie ale jest też poważnie kiedy trzeba.Historia w filmie jest tak nieprawdopodobna,że ciężko w to uwierzyć a jednak jest prawdziwa.Na pewno wiele scen było naciągniete na potrzeby filmu,ale już sam fakt że ktoś wpadł na taki pomysł, żeby dostarczyć znajomym na wojnie piwo i go zrealizował jest szalony...
Chickie Donohue ma taki dylemat: nic nie robi, kiedy jego przyjaciele walczą w Wietnamie. Ktoś rzuca pomysł, żeby dać im znać, że jesteśmy wdzięczni za ich poświęcenie dla ojczyzny – poprzez przywiezieni im amerykańskiego piwa. Chickie oświadcza, że to zrobi – mając bardziej na myśli, że „spróbuje” to zrobić – ale...