Ponad 60-letni Witalij nie chciał opuścić Kurdili, małej azerskiej wyspy, która powstała wskutek podniesienia poziomu wody w Morzu Kaspijskim. Choć inni wyjechali, on został, sam na sam z przyrodą.
Film o śląskiej rodzinie, która w zakątku metropolii odkrywa przed widzem swój świat i dzieli z nim chwile z życia, nierozerwalnie związanego z otaczającą ich naturą.