... ze z ladnego dziecka wyrosl brzydki nastolatek.
no masakra .. fajny był jako dzieciak.. a potem taki drętwus że az mnie drażnił .. nie dziwie się tej lasce że go kopła w zad ...
Twórcy pewnie wybrali najładniejsze dziecko w nadziei, że wyrośnie jakiś przystojniak, łamacz kobiecych serc, a tutaj taki psikus!
Nastolatek w wieku dorastania wg mnie zawsze jest "brzydki". Myślę, że wyrósł na przystojnego mężczyznę, mimo wszystko.
hahaha, szkoda, że to jedyne co odkryła osoba zakładająca temat, ale w sumie to prawda, to samo dotyczy Lorelei Linklater, która jako dziewczynka była dość ładna, a teraz wygląda naprawdę nieciekawie
a propos filmu to dla mnie jednak ciekawy, nie nudziłem się choć był długi, najsympatyczniejszym moim zdaniem bohaterem był grany przez Ethana Hawke'a ojciec głównego bohatera, a pozostali członkowie rodziny nie byli nawet w najmniejszym stopniu sympatyczni
Lorelei właśnie jako dziewczynka z za długą grzywką wyglądała średnio, a w ostatnich kilkudziesięciu minutach filmu było widać że wyrosła na piękną kobietę.
jezeli to jest jedyna rzecz, jaką potrafiles wyciągnąć z tego filmu, moze powinienes zostac przy oglądaniu plebanii? ocenianie wyglądu aktora jest wg mnie bezsensowne - ma on na swoją aparycję nieduzy wplyw, a poza tym, film ma mowic o czyms innym niz o tym, jak kto wygląda, gdy dorosnie :)
Aa, i ty, Pani Wysublimowana Ze Az Za Dobra Na Plebanie - mogę sobie oceniać jego wygląd jakkolwiek mi się podoba, chyba nie myślisz ze aktorów zatrudnia się tylko dla talentu. Pfff...
fajnie, że wzięli go jako dzieciaka i nie mieli pojęcia, jak będzie wyglądał 12 lat pozniej :) poza tym, powtórze się - film ma na celu ukazanie jakichs emocji, wartości, zmian zachodzących w człowieku, kiedy dorasta i odkrywa siebie.
To po co komentujesz temat martwy od lutego jak nie masz nic do powiedzenia poza tym, ze jesteś "pod wrazeniem". I tak to nikogo nie obchodzi.
Temat już nie jest martwy. Skomentowałem zaś twoją krytykę filmu, która nie wymaga dalszych komentarzy. Ja w tym filmie odkryłem znacznie więcej, doskonałe aktorstwo, piękną historię, muzykę, zdięcia. Bardzo dobry film. Natomiast twoje podsumowanie filmu na prawdę nie wymaga komentarza i dopiero jest bez żadnych argumentów. Proszę nie odpisywać, bo nie mam zamiaru odpowiadać
"Nikogo nie obchodzi", w przeciwieństwie do Twoich odkrywczych przemyśleń? Co kwalifikuje temat do nazywania go martwym lub nie? Czy obywatel chemas musi stosować się do jakiejś wyznawanej przez Ciebie, niepisanej zasady, że "skoro post stary, to podbijać go nie wolno"? W jaki sposób był on aktualny wtedy, a nie jest teraz? Pfff...
Ty za co jesteś pewnie cebulową nastolatką z kompleksami, bo nie sądzę aby tak denne komentarze pisali normalni ludzie.
Szczerze współczuję jeśli tylko tyle udało ci się wynieść z tego filmu. Polecam odświeżyć sobie ten film za kilka lat jak już dorośniesz bo warto.
A właśnie, że całkiem przystojny z niego mężczyzna, wszystko zależy jak to wykorzystuje, bo jeśli kreuje swój styl na lumpa to będzie tak postrzegany.