"Historia amerykańskiej prostytutki, która po dokonaniu serii morderstw na mężczyznach otrzymuje wyrok śmierci."
Cały film zaspoilowany w jednym zdaniu! CO TO MA BYĆ?!
Przecież to film o prawdziwej morderczyni skazanej na śmierć. Chyba nie liczyłeś, że zakończenie jest zaskoczeniem. To jakbyś oglądał film o Alu Capone i miał pretensje, że opis filmu informuje, że zamknięto go za niepłacenie podatków, a nie za przestępstwa i zbrodnie, które popełnił. To nie jest żaden spoiler.
alistair80 Bez jaj, zawsze gdy oglądasz filmy z góry ustalasz, że wszystko jest oczywiste. Za zbrodnie dokonane kara, za dobro dobro, za zło zło, że nie można było spodziewać się już innego zakończenia? Ty tak poważnie ? Co za w ogóle argument z Alem w porównaniu do nikczemnego opisu tegoż filmu, zostałem rozbrojony doszczętnie :) Zapewne gość, któremu odpisywałeś do dziś nie może podnieś się z szoku w który się wbił po tym jak przeczytał twe sarkastyczne porównanie z piekła rodem . Niestety ale ja przyznaje mu (Dzejson'owi) racje ,bo opis spartolili jak mało, zamieścił dobry post i powinni zmienić ten opis, który zabija nić ciekawości w widzu.
Kolejny człowiek, do którego nie dociera, że ten film jest o PRAWDZIWEJ MORDERCZYNI SKAZANEJ NA ŚMIERĆ ZA ZAMORDOWANIE 7 (SIEDMIU) MĘŻCZYZN. Została stracona przez wstrzyknięcie trucizny. W 2003 roku powstał film dokumentalny pt. "Aileen: Życie i śmierć seryjnej morderczyni". Też zaspoilerowano w tytule treść filmu? Jakiego chcesz się spodziewać zakończenia w filmie o prawdziwej osobie? Że żyła długo i szczęśliwie? Opis jest spoilerem dla kogoś, kto nie wie, że to film właściwie biograficzny. Jednak ten film jest oznaczony jako biograficzny. Błędem w opisie jest brak informacji, że to film o prawdziwej osobie. To jak z historią o Alu Capone czy o Bonnie i Clydzie (którzy zginęli). Ale w porządku - dla takich jak Ty opis filmu o Adolfie Hitlerze nie powinien zawierać informacji o jego śmierci. Gdybyś wiedział, że dany film jest dokumentalny, to byś się nie bulwersował, że w opisie jest spoiler. A może jednak też byś był zły, że ktoś zdradził Ci zakończenie?
Druga rzecz - gdzie niby Twoim zdaniem jest sarkazm w moim tekście o Alu? To było porównanie, a nie sarkazm. W tym filmie bardziej istotne są losy tej kobiety, a nie zakończenie. Każdy kto wie o kim jest ten film, wie jak zmarła.
Ogólnie racje piszesz. Tylko jest pewien szkopuł. Naprawdę są tacy ludzie, którzy nie interesują się szeroko pojętymi tematykami. Zwyczajnie ci, co czytali opis, mogli nie mieć wcześniej styczności z tą sprawą. Niemniej, uważam, że opisy powinny być tak skonstruowane, żebyśmy nie mieli zbyt dużego zarysu treści w filmach. Żeby zawsze pozostał jakiś szczątek tajemnicy, nt. danego filmu/serialu. Ale to tylko moje zdanie.
Pozdrawiam! :D
Lol, co za bzdury. Naprawdę wiesz uprzednio wszystko o każdym temacie będącym materiałem źródłowym filmów opartych na faktach? Ja na przykład włączyłem ten film, nie wiedząc, że oparty był na prawdziwych wydarzeniach i nie znałem osoby głównej bohaterki. Tak że gdybym przeczytał wcześniej opis, to byłby to ogromny spoiler.
"Każdy kto wie o kim jest ten film, wie jak zmarła." - no to po ch*j ten cały komentarz, geniuszu? Wystarczyło założyć, że OP nie widział(a) nic o tym i już. Jesteś aż tak atencyjny, że czujesz potrzebę wypowiadania się niepytany na tematy skierowane jedynie do POTENCJALNEJ grupy?
Do jakiej potencjalnej grupy? Ktoś napisał kto może się wypowiedzieć, a kto nie? Własnym dzieciom możesz zabraniać się wypowiadać. Twoje zakazy mam w głębokim poważaniu, bo możesz mi naskoczyć dzieciaku. To, że przeczytanie, że to film biograficzny, przekracza wasze możliwości rozumowania nie jest moją winą. Kłócicie się kompletnie bezsensu, ale to wasz problem.
Ale co komu da informacja o tym, że to film biograficzny, jeśli nie wie się nic o biografii osób, których on dotyczy? I jaki znowu zakaz, meliski się napij i naucz się czytać ze zrozumieniem.
Ostatnie zdanie z twojego poprzedniego komentarza niby jak mam inaczej zrozumieć? Chyba faktycznie jestem głupi, bo źle zrozumiałem twoje intencje. To są komentarze w sieci, a nie rozmówki żuli spod budki z piwem, więc każdy może się wypowiedzieć. Więc rozumiesz, będę się wypowiadał kiedy będę chciał. Ciebie o zgodę nie pytam. Dobrej nocy.
No i co z tego ? Przecież film jest oparty na faktach. Przeczytając opis oraz wiedząc że to prawdziwa historia tym bardziej byłem ciekawy obejrzenia tego filmu. Twój komentarz to naprawdę bezsensowne burzenie się.