Przepiękne, wzruszające i autentyczne studium młodzieńczej fascynacji. Pochwała woli życia i walka ze śmiertelną chorobą.
Czyli podsumowując, film bardzo mi się podobał.
Mówią, że banał.
Ale czy to właśnie nie banały są najpiękniejsze w Naszym życiu?
Film ogolnie niezły. Jednak właściwie w niczym nie zaskakujący, ani urzekający. Szczerze mówiąc to bardzo dużo filmów o podobnej tematyce było lepszych. wydaje mi się, że producentom chodziło o to że zachowanie tych dwojga i ich podejście do tak trudnych spraw ma być oryginalne- i było tego nie można odmówić, jednak...
więcejDo mnie trafił. Ba - widziałem ostatnio kilka bardzo dobrych filmów, ale ten je przebił. Szczerze polecam. Wydaje się trochę banalny, ale świetnie się ogląda. Cóż, życie to śmiertelna choroba...
To, że film opowiada smutną historię umierajacej dziewczyny nie oznacza automatycznie, że jest dobry... (taką tendencję w ocenianiu filmów na tym portalu ostatnio obserwuję). Chciałam ocenić na 5/10, ale stwierdziłam, że gdyby potraktować to jako film dla nastolatków, 6/10 może być; gra głównego bohatera była...
czy ktoś wie, czy ptak, o którym mówila Annabel (wieczorem myśli, że umrze, a rano śpiewa z
radości) istnieje naprawdę?
Przepiękny film. Bardzo kameralny, świetnie zagrany (Hopper brawo!). Odziedziczył chłopak talent
po ojcu. Muzyka też przepiekna, wybrzmiewajaca gdzieś w tle, bez kierowania emocjami widza.
Lubię te trudniejsze filmy van Santa (chociażby Słoń czy Last Days), ale jego trochę bardziej
przystępne oblicze podoba mi...
Nie "poczułem" tej historii , przekombinowane i na siłę udziwnione postacie , a cała historia mocno wydumana.
Do tego łopatologiczne zagrywki z próbami gry na emocjach widza , jakby zaproszenie do uronienia łezki, ale mało subtelne , nie lubię takiego emocjonalnego terroryzmu.
Gra aktorska też mi nie przypasowała ,...
Dotychczas Gus Van Sant potrafił robić filmy oryginalne, ciekawe tematycznie, ale przede wszystkim wnikliwe, nieschematyczne, zaprezentowane w interesującej, niebanalnej formie. Nawet jeśli sama historia była standardowa to twórca potrafił "wyciągnąć" z niej coś nowatorskiego, potrafił skierować uwagę na niewidoczne na...
więcej"Now is Good" - film opowiada podobną historię co "Restless. Zainteresowanym gorąco polecam!!! :)
P.S. Jeśli ktoś zna inny, podobny, godny polecenia - niech pisze ;)
Ciekawe kino... i ze względu na fabułę, wydarzenia, sposób przedstawienia, klimat... wszytko ma swój sens i czar... jednakże czegoś mi w tym zabrakło... czuję spory niedosyt... dlatego 6 a nie 7. Mimo wszystko polecam ze względu na nietuzinkowość tego filmu.
Nie lubię smutnych zakończeń, smutnych filmów, historii, kwejków o umierających psach... bo się strasznie wzruszam. Płakałam niemal caly film. Nie rozumiem porównywania go do Szkoły Uczuć, która choć nie jest zła skierowana jest bardziej do nastolatków a Niespokojni do szerokiego grona odbiorców. Nie jest przesłodzona...
więcejGus Van Sant po raz kolejny stworzył film emanujący spokojem, z nastrojowymi, stonowanymi scenami, dając aktorom niemałe pole do popisu. Aktorzy natomiast to wykorzystali. Młodziutki Henry Hopper jest wręcz perfekcyjny i należą mu się gromkie brawa za to, co stworzył. Naprawdę wróżę temu człowiekowi świetlaną...