Tak mi się nasunęło, że nie każdemu można pomóc. Czasem pomagając innym, niszczymy samych siebie. Ciężko postąpić tak by było dla wszystkich dobrze.
To bardzo dobrze pokazuje ten film :) a kiedy decydujemy się komuś pomóc i robimy co w naszej mocy, spotykamy się czasem z niewdzięcznością i niezrozumieniem. Meryl Streep stworzyła genialną reakcję. Julia Roberts też niczego sobie ;)
Tak. Słowo, które kojarzy mi się z tym filmem to impas. W życiu też tak bywa, niestety.
Jakże trafne to Twoje spostrzeżenie. W życiu nie wszyscy mają szansę na szczęście. A i udział nasz może być różnie odbierany i traktowany.
Bardzo dobra gra Julii. W ogóle film zaskakująco dobrze zagrany.
Rzeczywiście ciewy wniosek płynący z filmu. Ale może warto by takie słowa skierować do tego kogoś? Spróbować bezpośredniości zamiast okrężnej drogi która nie daje rezultatów.
Dlatego czasami warto być taką egosamosią, tylko jak ze wszystkim trzeba wiedzieć kiedy i mieć w tym umiar.