Wnioskując z wywiadów, to bardzo inteligentna i rozsądna dziewczyna. Palma jej nie odbiła. Wzięła udział w ciekawym - dla niej - projekcie i nie chce kontynuować aktorstwa. Działa więc w zgodzie ze sobą. Fakt, trudno mówić, by w "Idzie" popisała się jakimiś zdolnościami aktorskimi, ale z kolei ta rola nie wymagała...
W piątym, jakże wysoko ocenianym sezonie. Miała zagrać kapłankę boga o wielu twarzach, ale ostatecznie to nie doszło do skutku
w popiele. Oczy jak węgle i twarz, która milcząc wszystko mówi.
Aktorstwo "do środka" ale jakże wymowne.