Po obejrzeniu jednego, czy dwóch filmów Bliera, prawdopodobnie uzna się go za surrealistę, kręcącego odrobinę okrutne i czarne, ale jednak komedie, na których można się szczerze, oczyszczająco pośmiać z tematów mało śmiesznych. Dopiero po dokładniejszym zapoznaniu się z jego dorobkiem, strawieniu kilku takich "komedii"...
więcej