Świetny aktor, wiele doskonałych wcieleń, choćby w "Jonesach", ale dla mnie na zawsze pozostanie demonicznym i mrocznym generałem Kaelem z Willow!
Hehe, Pat był niezły "W poszukiwaczach zagionionej arki" dał nieźle Indianie po mordzie;)W "Nigdy nie mów nigdy" Sean Connery też porządnie od niego oberwał;)Szkoda że już odszedł...
Pat zmarł w roku 2004. Szkoda. Czwarta część Indiany Jonesa bez niego. On był w każdej poprzedniej, grając zawsze kogos innego.