Pewnie nie powinnam się wypowiadać na temat aktora/aktorki po obejrzeniu zaledwie 2 filmów z udziałem ww, ale w tym wypadku muszę. Widziałam "Pulp Fiction" gdzie moim zdaniem zagrała źle i ostatnio zaczęłam oglądać "Accidental Husband". Niestety, nie dałam rady obejrzeć więcej niż 20 minut tego filmu. Uma Thurman nie gra tam źle. Gra tam tak przerażająco źle, że miałam ochotę odgryźć sobie rękę i rzucić w ekran. Jakim cudem p. Tarantino się nią zachwycił - nigdy nie zrozumiem. Chyba Krystyna z Klanu jest już lepszą aktorką... (nie obrażając Krystyny ;))
Proponuję obejrzeć panią Thurman w Kill Billach I i II. Ja zaczęłam od tych filmów z jej udziałem i do dzisiaj nie wyszłam z podziwu nad genialnością gry tej kobiety, jest fantastyczna.
dziękuję za radę, na pewno przy najbliższej okazji obejrzę, może zmienię zdanie na temat tej aktorki