Oczekiwałem kicz, paździerz, śmietnik jak kto woli. Jestem ogromnym fanem Dextera, wychowałem się na tym serialu, jest to element mojego dzieciństwa ale po 8 sezonie i po 8 latach przerwy, powrót tego, nie napawał mnie optymizmem. Ale wiadomo, że ze względów sentymentalnych się za to zabiorę i Jezu, JAKIE TO JEST DOBRE. FANTASTYCZNY powrót po latach, jasne, że serial ma swoje wady, ale wykonanie tak bardzo mi się podoba. Najmniej przypada dla mnie dobór postaci, albo ich gra? Poza tytułowym Dexterem i jego siostrą która go nawiedza w głowie jest naprawdę słabo
Ale napisany jest świetnie, jestem po 7 odcinku i na razie na te chwilę dałbym 8,5/10, jest dużo lepiej niż oczekiwałem, że będzie
Kurt Caldwell bardzo fajna postac .(wygląd psychola i miłego gościa w jednym).
Jeśli chodzi o Angele czuć jakieś nawiązanie do ekipy policyjnej z miami.
Właśnie Kurt jest bardzo dla mnie nijaki, nie ma żadnej charyzmy, jest taki, nie wiem. Nie podoba mi się ten rodzaj osobowości ale fakt, jest coraz lepiej. Z tym elementem tytanu, to było naprawdę świetne z jego strony. Czekam na dalszy rozwój między tą dwójką
Nie, ale zorientował się że to nie śnieg, a popiół na kurtce. Poszedł sprawdzić, i cóż... znalazł.
Pewnie zrobił własne 'śledztwo'. A i sam Dexter kilkukrotnie podpadał Kurtowi, wiedząc o rzeczach, o których nie powinien wiedzieć... Dodał jedno do drugiego, i trafił. Pamiętaj, że i akcje samego Dextera nieraz były strasznie naciągane, ale to serial, nie ma co traktować go super realistycznie.
Ja to ciary miałem jak pod koniec 1 odcinka odezwał się mroczny pasażer. Sezon dobry jak na razie ;)
Dobrze się ogląda, fabuła bardzo dobra, ale... jakoś nie mogę nawiązać "więzi" z bohaterami innymi niż Dex, postaci są trochę "... płaskie? Kurt nie rozgrzewa wyobraźni, nie intryguje... Youtuberka taka nowoczesna... No i brakuje mi Dextera przy swoim stole, choć to przecież jest w tym sezonie zrozumiałe :)
Zgadzam się w 100% :) To było pewne, że to nie będzie najlepszy sezon w historii serialu, ale mimo sentymentu to spokojnie i tak na chłodno, obiektywnie dałbym mu 8/10, a daje 10 dla zasięgów :) i z sentymentu ;p
Świetnie się to ogląda, szkoda, że jeszcze nigdzie nie miał polskiej premiery i wielu ludzi pewnie nawet nie wie, że Dexter wrócił =/
Ale co cię właściwie urzekło w tym sezonie?
Charyzmatyczni bohaterowie drugoplanowi?
Wątek Kurta?
Motyw Harrisona jako wiernej kopii Dextera?
Mi naprawdę ciężko dopatrzeć się jakiejś dużej przewagi tego sezonu nad sezonem ósmym. Tym bardziej, że tradycyjnie mamy sporo dziur w scenariuszu i absurdalnych rozwiązań.
Na plus dałbym tylko całkiem niezły klimat zimowego miasteczka, no i fakt, że główny bohater nadal ma to coś w sobie.
Moim zdaniem najlepsze sezony to 1, 2, 4 i także ten najnowszy 9.
Średnie dla mnie sezony to 3, 5, 6 i 7, które miały mnóstwo bzdur scenariuszowych.
Niewiarygodnie słaby był jak wiadomo 8 sezon, który zniszczył całe legacy serialu.
Właściwie żaden serial topowy z wysokiej półki nie miał tak słabego i idiotycznego finałowego sezonu jak Dexter i GOT. Ale na dobrą sprawę już sezony 5-7 były takie sobie porównując do 1,2 i 4 więc najlepszym momentem na finał był ten cliffahanger pod koniec 4 sezonu z trójkowym, gdy Harrison przeżył to samo co Dex widząc śmierć matki.
Dobrze więc, że pod tak nędznym 8 finałowym sezonie pełnym niedorzeczności postanowili wrócić do serialu i bardziej godnie zakończyć historie Dextera.
Klimat zmienił się na zimowy i wypada świetnie. Niemal jakbym oglądał "Przystanek Alaska" czy "Fargo".
Łatwo domyślić się zakończenia, bo będzie dokładnie takie jak wyobrażałem sobie przed obejrzeniem 8 sezonu. Tym razem nie wywinie się i nie ujdzie mu na sucho. Także następnego sezonu już nie będzie.
Myślę, że worek z pomysłami dla Dextera seniora się wyczerpał i wejdziemy w nowy cykl Dextera Jr. - stąd podtytuł Nowa krew. 8/10!!!